„Mojemu dzielnemu chłopcu-Piłsudski” - ten napis widniał na jednym z wieńców pokrywających trumnę młodego pułkownika z podrzeszowskiej Kosiny w 1919 r. W 101. rocznicę śmierci pułkownika Leopolda Lisa-Kuli 6 marca 2020 r. Rzeszów tradycyjnie oddał cześć bohaterskiemu chłopcu z Kosiny, chłopcu z pomnika - jednemu z największych bohaterów II Rzeczypospolitej. Samorząd Województwa reprezentował i w jego imieniu złożył wieniec wiceprzewodniczący sejmiku województwa podkarpackiego Jerzy Cypryś.
Uroczystości rozpoczęły się 5 marca na cmentarzu Pobitno, gdzie pochowany jest adiutant marszałka Józefa Piłsudskiego. Kwiaty złożyli i zapalili znicze rodzina Lisa-Kuli, członkowie Związku Strzeleckiego, przedstawiciele władz samorządowych oraz Instytutu Pamięci Narodowej. W piątek obchody rozpoczęła Msza św. w kościele pw. Krzyża św. w Rzeszowie koncelebrowana przez biskupa rzeszowskiego Jana Wątrobę z okolicznościową homilią kanclerza kurii rzeszowskiej ks. dr. hab. Piotra Steczkowskiego. Poświęcony został sztandar Jednostki Strzeleckiej nr 2021 im. płk Leopolda Lisa-Kuli oraz ponad 80 dzieci wstępujących do „Orląt” ZS z Rzeszowa, Sokołowa Młp., Tyczyna, Bratkowic, Jasionki, Stobiernej złożyło swoje przyrzeczenie na nowo poświęcony sztandar.
Następnie uczestnicy zgromadzili się pod pomnikiem Pułkownika na Placu Farnym, gdzie wybrzmiał hymn państwowy, maszt wciągnięto flagę państwową. Tutaj w obecności Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Ministra Jana Józefa Kasprzyka, parlamentarzystów, władz wojewódzkich i samorządowych, kombatantów, przedstawicieli służb mundurowych, mieszkańców Rzeszowa, rodziców Strzelców i Orląt przyrzeczenie złożyło 540 członków Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego. Po przyrzeczeniu kapelan JS 2021 ks. st. chor. ZS Stanisław Szcząchor pobłogosławił młodych ludzi. Uroczystości zakończył apel pamięci, salwa honorowa, złożenie wieńców, pokaz sprawności młodzieży strzeleckiej oraz defilada pododdziałów.
Lis-Kula w chwili śmierci miał zaledwie 22 lata, a mimo to pisano o nim pieśni, jego imieniem nazywano szkoły, ulice, place, ukazywały się i ukazują publikacje na jego temat. Jego życiorysem można by obdarować kilka postaci, żył szybko, ale w niezwykle pozytywny sposób. Był jednym z największych bohaterów II Rzeczypospolitej i jednocześnie najmłodszym pułkownikiem Wojska Polskiego, wybitnym legionistą i żołnierzem Polskiej Organizacji Wojskowej, wielką nadzieją polskiego wojska. To wszystko w zaledwie kilka lat. Walczył, uczył się, pomagał innym, przygotowywał do życia w niepodległej Polsce.
Tekst i fot. Izabela Fac/Kancelaria sejmiku