W godzinie "W", w godzinie "W"olności, w godzinie wybuchu Powstania Warszawskiego zatrzymuje się praktycznie cała Polska. Ale serca biją szybciej, myśli wracają ku tym, którzy kiedyś powiedzieli stanowcze "nie" okupantowi hitlerowskiemu. Zapłacili za to najwyższą cenę, bo cenę życia, okaleczonych rodzin, sieroctwa, a po zakończeniu wojny wyroku skazującego ich na niepamięć. Jednak wbrew zamierzeniom narzuconej władzy pamięć trwała, świadkami byli ci, którzy przeżyli te 63 dni, ich rodziny, przyjaciele. Na straży pamięci stanęło społeczeństwo, które przez lata upominało się nie tylko o tamtych warszawskich bohaterów, ale też o żołnierzy AK,o Żołnierzy Wyklętych, groby, pomniki, szacunek i miejsce na kartach historii. I tak się stało.
W rocznicę wybuchu powstania w stolicy województwa zawyły syreny, a pod Pomnikiem Pamięci Armii Krajowej Podokręgu Rzeszów miała miejsce modlitwa i założenie wieńców. W imieniu Samorządu Województwa wieniec złożył wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Podkarpackiego Jerzy Cypryś.
Więcej: 76 rocznica wybuchu powstania warszawskiego
Fot. Monika Konopka/Biuro prasowe UMWP